Dietetyka kliniczna często funkcjonuje niejako w oderwaniu od psychodietetyki - tam sztywne zalecenia w celu osiągnięcia lub utrzymania zdrowia, w psychodietetycznym ogródku dbałość o potrzeby i równowagę między “powinnościami” a przyjemnościami. Doświadczenie pokazuje jednak, że dla dobra pacjentów te dwie dziedziny powinny zdecydowanie się ze sobą zbliżyć, aby skutecznie pomagać. Do meritum - w pracy gabinetowej wybija się zależność między wystąpieniem u pacjenta insulinooporności (lub innych zaburzeń gospodarki węglowodanowej) a nawrotem zaburzeń odżywiania. Na pierwszy rzut oka zupełnie niepowiązane ze sobą tematy, a jednak. Jak to się dzieje? W mechanizmie błędnego koła.
Kogo dotyka ten problem?
Problem ten dotyka zwykle osób z historią anoreksji, których proces recovery (ang. powrót do zdrowia; proces wyjścia z zaburzeń odżywiania) nie przebiegał prawidłowo. Zwykle w historii tych pacjentek brakuje wsparcia w procesie wychodzenia z zaburzeń odżywiania lub jest ono oferowane w sposób nieprawidłowy.
Co to znaczy “nieprawidłowe wsparcie”? Bagatelizowanie problemu, brak prawidłowej komunikacji, koncentracja na wyglądzie, oskarżanie i krytyka (używanie komunikatów typu “ty”; “robisz sobie krzywdę”, “musisz jeść śniadania - robisz źle” zamiast “niepokoję się o Twoje zdrowie”, “jestem zaniepokojona, bo widzę że przestałaś jeść śniadania), dawanie “złotych rad” (“po prostu jedz więcej”), brak odpowiedniej edukacji, brak wsparcia w prawidłowej interpretacji sygnałów organizmu oraz alternatywnych sposobów radzenia sobie etc.
Osoba chorująca na anoreksję pozostawiona wsparcia bliskich oraz odpowiednich specjalistów nie przechodzi krok po kroku przez proces terapii, nie przepracowuje odpowiednio przekonań leżących u podłoża zaburzenia, w związku z czym często dochodzi do przekształcenia anoreksji w inne zaburzenia odżywiania.
Skąd insulinooporność u osób z anoreksją?
W procesie wyjścia z anoreksji (czyli de facto okresu przewlekłego głodzenia się) obserwuje się zjawisko extreme hunger (ang. ekstremalny głód). Extreme hunger to nieustanna potrzeba jedzenia, mimo uczucia sytości. To naturalna biologiczna reakcja na głębokie niedożywienie organizmu - pojawia się na skutek zaburzeń w pracy mózgu i gospodarki hormonalnej. Spada poziom leptyny, czyli hormonu sytości, magazynowanego w tkance tłuszczowej, w związku z czym rośnie prawdopodobieństwo przejadania się w przypadku powrotu do jedzenia. Osoba wychodząca z zaburzeń odżywiania w fazie extreme hunger zwykle sięga po produkty, które do tej pory były przedmiotem najsilniejszych restrykcji, a więc wysokoprzetworzone słodycze i przekąski. Extreme hunger to moment bardzo trudny, ponieważ wiąże się ze zmianą masy ciała i gwałtownym wyjściem poza strefę komfortu. W tym momencie szczególnie ważne jest odpowiednie wsparcie specjalisty, aby z jednej strony nie popaść znów w wir głodówek, a z drugiej aby nie doszło do przekształcenia anoreksji w zaburzenie odżywiania związane z przejadaniem się.
U osób pozbawionych wspomnianego wsparcia może dochodzić do regularnego przejadania się produktami należącymi do grupy “zakazanych”, a więc m.in. słodyczami. Wychodzenie z anoreksji przy nieprawidłowym prowadzeniu ma duży potencjał przejścia w kompulsywne objadanie się. Na skutek regularnego przejadania się wysokocukrowymi produktami występują częste, gwałtowne piki poziomu glukozy oraz insuliny, co w efekcie może doprowadzić do rozwoju insulinooporności.
Czym jest insulinooporność?
Insulinooporność to stan, w którym zmniejsza się wrażliwość komórek na działanie insuliny - hormonu odpowiedzialnego za obniżanie poziomu glukozy we krwi po posiłku. Insulina umożliwia transport glukozy do komórek, gdzie może być wykorzystana w celu produkcji energii. W przypadku insulinooporności potrzeba dużo więcej insuliny, aby otworzyć drzwi do komórki w celu obniżenia poziomu glukozy. Wraz z coraz większym spadkiem wrażliwości insulinowej dochodzi do stopniowego wzrostu poziomu glukozy we krwi i rozwoju cukrzycy.
W momencie wystąpienia zaburzeń gospodarki węglowodanowej osoba z zaburzeniami odżywiania trafia do lekarza (i/lub dietetyka klinicznego), gdzie otrzymuje szereg wytycznych dotyczących diety. Zalecenia często mają niestety charakter listy zakazanych i dozwolonych produktów, czyli de facto stanowią powrót do “anorektycznych” restrykcji. Co więcej jest to komunikat dla osoby z zaburzeniami odżywiania, że jedzenie którego sobie zakazywała jest naprawdę złe, bo doprowadziło do rozwoju choroby. Zalecenia kliniczne stanowią zalążek do szybkiego powrotu restrykcji z okresu anoreksji, w związku z czym dochodzi do nawrotu zaburzeń odżywiania i ponownego ekstremalnego głodzenia się.
Ten artykuł w dużej mierze oparty został na doświadczeniach z pracy gabinetowej Powstał po to, aby zwrócić uwagę jak bardzo ważne jest ODPOWIEDNIE wychodzenie z zaburzeń odżywiania - krok po kroku. Każdy etap jest ważny, a prawidłowe przepracowanie problemów leżących u podstaw tego zaburzenia stanowi tarczę chroniącą przed nawrotem. Z drugiej strony te przypadki pokazują, jak ważny jest język jakim posługuje się środowisko medyczne oraz komunikaty wysyłane w przestrzeni publicznej. To jakiego słownictwa oraz sposobu przekazu informacji używamy ma realny wpływ na życie i zdrowie odbiorców komunikatu. W tym obszarze konieczna jest zmiana dyrektywnego narzucania zaleceń (nawet z najlepszymi intencjami) na powolny proces zrównoważonej zmiany nawyków - nie na 100%, ale na tyle aby zdrowie fizyczne szło w parze ze zdrowiem psychicznym.
Mam nadzieję, że ten artykuł był dla Ciebie przydatny! Jeśli tak, możesz mnie wesprzeć jednorazową wpłatą na portalu BuyCoffee.to. Dzięki Twojej pomocy będę mogła kontynuować tworzenie treści, które są dla Ciebie cenne.
Twoje wsparcie jest dla mnie potwierdzeniem, że to, co robię, ma sens. Każda wpłata, niezależnie od jej wielkości, to dla mnie sygnał, że warto kontynuować pracę w tym kierunku. Dziękuję za Twoje zaufanie i wsparcie!
Kliknij tutaj, aby wesprzeć moją pracę: Postaw Mi Kawę